Robotnik, który wczoraj spadł z rusztowania na budowie hipermarketu „Carrefour” w Szczecinie wyszedł ze szpitala. Jak dowiedziało się RMF, mężczyzna mimo poważnego stanu nie zgodził się na hospitalizację.

Do wypadku doszło, gdy mężczyzna wykonywał pracę przy zawieszaniu tablic z napisami informacyjnymi. Wypadek zdarzył się kiedy schodził z rusztowania. 56-letniego mężczyznę przewieziono do szpitala. Jego stan był stabilny. Nieoficjalnie wiadomo, że ma wstrząśnienie mózgu, a podczas upadku dodatkowo doznał ogólnych potłuczeń ciała. Kontakt z rannym mężczyzną był bardzo utrudniony. Robotnik niczego nie pamięta, policja przekazała informację, że w pewnym momencie mężczyzna zasłabł i wtedy nastąpił upadek. Skądinąd wiadomo jednak, że pracował bez zabezpieczeń – nie miał nawet kasku na głowie. Są przypuszczenia, że robotnik pracował „na czarno”. Przyczyny wypadku bada inspektor pracy. To nie pierwsze tego typu zdarzenie na budowie tego hipermarketu. W grudniu ubiegłego roku na skutek zawalenia się stropu budowanego „Carrefour’a” zginęło dwóch robotników, a dziewięciu innych zostało ciężko rannych. Wszyscy poszkodowani w katastrofie domagają się teraz wysokich odszkodowań.

Foto: Archiwum RMF

07:00