Euro jest najdroższe od trzech i pół roku. Dziś kosztuje cztery złote i siedem groszy. A to znaczy, że nasze świąteczne i sylwestrowe podróże po Europie będą nas kosztować więcej. Niestety, jest mało prawdopodobne, że w ciągu najbliższych dwóch tygodni euro stanieje.

Na naszą walutę uwzięli się spekulanci, którzy uparcie próbują jak najbardziej zbić jej cenę. Stąd te wzrosty cen euro. Problem dla wyjeżdżających na sylwestra jest taki, że to może się przedłużać do początku przyszłego roku, czyli te wyjazdy świąteczne i poświąteczne mogą być drogie, bo złoty może być powyżej czterech - mówi ekonomista Maciej Reluga:

Staniał za to funt. Dziś kosztuje 4 złote i 35 groszy. Może więc na osłodę... Sylwester w Londynie?