Dziś związkowcy z Polskich Linii Lotniczych LOT zdecydują o ewentualnym strajku. Jak podkreślają, domagają się stałych pensji, zakończenia zastraszania i rozpoczęcia normalnego dialogu z zarządem. Wczorajsze rozmowy ostatniej szansy zakończyły się fiaskiem.

Jeżeli do strajku dojdzie, to nie można wykluczyć, że odbędzie się on jeszcze w tym tygodniu. Związkowcy sugerują, że najbardziej prawdopodobnym terminem jest niedziela.

Do pracy, nie przyszliby wtedy piloci, czy personel pokładowy m.in. stewardessy.

Jesteśmy zdania, że pracownicy nie chcą strajkować. Strajkować chcą związki zawodowe - twierdzi w rozmowie z RMF FM Adrian Kubicki z LOT i jednocześnie apeluje o rozmowy.

Możemy się spotykać kolejne trzy lata - odpowiada Monika Żelazik, szefowa związku zawodowego personelu pokładowego w LOT. I jak dodaj,  decyzja o ewentualnym strajku, zapadnie dziś między godziną 16 a 17.

(ug)