Po niedoszłej transakcji z Katarczykami stoczniowcy mają coraz mniej szans na pracę przy produkcji statków. Domagają się więc rozmów z rządem na temat specjalnej ochrony i świadczeń - pisze "Dziennik". Do tej pory niechętnie przyjmowali oferty pracy, przygotowane przez obsługującą ich firmę DGA. Różnica w zarobkach była bowiem zbyt duża.

Na razie stoczniowcy zapowiadają kolejne protesty. Rząd musi usiąść z nami do rozmów i zastanowić się nad wypłaceniem świadczeń dla tych, którzy nie znajdą pracy - mówi "Dziennikowi" Krzysztof Fidura z komisji zakładowej "Solidarności" w Stoczni Szczecińskiej. O szczegółach akcji związkowcy mają poinformować dzisiaj na konferencji prasowej w Szczecinie.