82,5 mln zł uzyskano za majątek stoczni Szczecin. Nabywcę znalazły dwie pochylnie, malarnia, prefabrykacja i sekcja operacyjna. Największą część majątku kupiło Towarzystwo Finansowe Silesia którego udziałowcem jest Skarb Państwa.

Majątek udało się sprzedać dopiero przy czwartym podejściu i po dogrywce. To, co po byłej stoczni zostało najcenniejsze ,w jednym kawałku kupił jeden podmiot. Będzie to uruchamiało pracę w stoczni. Nie wiemy w jakim zakresie będzie to praca, jaka będzie to branża, ale najważniejsze jest to, żeby to były miejsca pracy - mówi Krzysztof Fidura z zakładowej Solidarności.

Podczas aukcji wylicytowano także ruchome części majątku, w tym m.in. kształtowniki i pręty, materiały izolacyjne, kable, przewody i farby za łączną kwotę ok. 1,6 mln zł. Ten majątek kupiło kilka firm, w tym spółki: Lidmann i Megger, Rubo-Styl, Almex. Wszystkie ceny są cenami netto.

Towarzystwo Finansowe Silesia jest spółką z ograniczoną odpowiedzialnością. Powstało w grudniu 2000 r. Misją spółki była restrukturyzacja hutnictwa. Udziałowcami TFS zostali wówczas i nadal pozostają Skarb Państwa i Agencja Rozwoju Przemysłu. Obecnie podstawą działalności spółki są specjalistyczne działania naprawcze i doradztwo na rzecz poprawy stanu zakładów w trudnej sytuacji. TFS ma m.in. wspomagać politykę gospodarczą państwa, angażując środki w podejmowane przedsięwzięcia restrukturyzacyjne, ale na zasadach komercyjnych.

6 listopada 2008 r. Komisja Europejska uznała, że udzielona zakładom w Gdyni i Szczecinie przez polski rząd pomoc publiczna jest nielegalna. Zgodnie z planem uzgodnionym z KE, podzielony na części majątek stoczni został wystawiony na sprzedaż, a pracownicy zwolnieni. Szczegóły związane z wyprzedażą majątku zostały zawarte w tzw. specustawie stoczniowej.

Na przeprowadzenie kolejnych licytacji aktywów zakładów w Gdyni i Szczecinie zgodziła się pod koniec kwietnia br. Komisja Europejska. Zezwoliła ona na kontynuowanie tego procesu do końca pierwszego kwartału 2011 roku.