MON zatapia Stocznię Marynarki Wojennej w Gdyni - alarmują pracownicy zakładu. Od maja nie dostają wypłat. To prawie półtora tysiąca ludzi.

Głównym źródłem utrzymania zakładu są remonty okrętów Marynarki Wojennej. Stocznia miała mieć zapewniony byt dzięki budowie siedmiu supernowoczesnych korwet rakietowych typu Gawron. W osiem lat wybudowano kadłub zaledwie jednej korwety, za który i tak ministerstwo w tym roku nie zapłaciło ani złotówki.

Skreślone zostały wszystkie środki. To, co robi teraz stocznia, robi za własne pieniądze. natomiast w poprzednich latach realizowano tyle, ile wojsko miało pieniędzy. A, że miało nie za dużo, to dlatego jest to czas wydłużony - mówi reporterowi RMF FM Mirosław Kamieński szef zakładowej „Solidarności”:

Stoczniowcy nie wykluczają strajku i zapowiadają pikietę przed ministerstwem.