Wszystko, co trzeba zrobić, to złożyć rezygnację, zamknąć Fed, a kryzys sam się rozwiąże. Tego chcę – powiedział w wywiadzie dla agencji Bloomberg, Jim Rogers, słynny inwestor, współzałożyciel Funduszu Quantum wraz z Georgem Sorosem.

Rogers nie zostawił suchej nitki na sekretarzu skarbu USA i szefie amerykańskiej Rezerwy federalnej. Paulson nie odbierze telefonu od nauczycielki z Iowa, która nie ma pieniędzy na spłatę kredytu. Ale gdy zadzwonią jego „przyjaciele”, to bez wahania wesprze ich finansowo. Żaden polityk nie da sobie rady z obecnym kryzysem. Oni nie mają zielonego pojęcia, o czym mówią. Bernanke nie rozumie ekonomi, rynku i walut, a to od niego oczekuje się racjonalnego i skutecznego ratowania gospodarki - grzmi Rogers.

Jego zdaniem plan ratunkowy jeszcze bardziej pogrąży gospodarkę: Te działania doprowadzą do hiperinflacji, załamania dolara i wysokich stóp procentowych. Japończycy posłuchali w latach 90. tego geniusza Alana Greenspana i na potęgę ratowali swoje zagrożone bankructwem banki. Po tych 18 latach tamtejsze indeksy nadal są ponad 80 proc. niżej – mówił. Inwestor uważa, że i na tym kryzysie da się zarobić – inwestując na rynkach towarowych i surowcowych. Cukier, atrakcyjnie wyglądają też kontrakty terminowe na złoto i ropę naftową - dodał.