Silny spadek zatrudnienia w polskich firmach. Jak podaje Główny Urząd Statystyczny, w kwietniu spadło ono o 2,4 proc., a w skali roku - o 2,1 proc. To znacznie gorzej od prognoz.

Ten spadek oznacza, że w miesiąc ubyło nam co najmniej 153 tys. pracy. Trzeba jednak pamiętać, że GUS w swoich statystykach uwzględnia tylko firmy zatrudniające powyżej 9 osób. To oznacza, że należałoby także doliczyć nieobliczaną przez nikogo liczbę osób zwolnionych w najmniejszych firmach. A te zostały bardzo dotknięte kryzysem związanym z pandemią koronawirusa - przez dwa miesiące zamknięte były bowiem m.in. bary i restauracje.

W ciągu ostatnich lat liczba osób pracujących niemal ciągle rosła. Obecnie w sektorze przedsiębiorstw pracuje ponad 6,2 mln osób.

Według ostatnich danych GUS z marca bez pracy było 5,4 proc. Polaków. Teraz sytuacja będzie znacznie gorsza.

Również przeciętne wynagrodzenie w ciągu miesiąca w Polsce spadło o 3,7 proc. Z kolei w porównaniu do kwietnia 2019 roku średnia krajowa jest wyższa o 1,9 proc. To jednak bardzo słaby wynik - ekonomiści przewidywali, że wynagrodzenia będą o 4,5 proc. wyższe niż przed rokiem.