Sejmowe głosowanie nie zmieniło kształtu budżetu: nadal mamy gigantyczną dziurę budżetową i problem z generalnym brakiem pieniędzy. Nasze państwo będzie musiało pożyczyć ponad pięćdziesiąt miliardów złotych, by pokryć deficyt.

Posłowie dokonali w ustawie jedynie kosmetycznych poprawek, np. zabrali część pieniędzy samorządom i Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, a przeznaczyli je na dopłaty do paliwa rolniczego. Mniej pieniędzy dostanie Instytut Pamięci Narodowej, ale za to więcej - Najwyższa Izba Kontroli. Posłowie odrzucili ponad sto innych poprawek.

Minister finansów Jacek Rostowski powiedział w Sejmie, że nie planuje na razie korygowania budżetu. Posłuchaj relacji dziennikarza redakcji ekonomicznej RMF FM Krzysztofa Berendy:

Teraz dokument trafi do Senatu, później - na biurko prezydenta.