Jaki wpływ na pracę sędziów ma to, że wydany przez nich wyrok zostaje uchylony przez sąd drugiej instancji? Tak było choćby w procesie dotyczącym pacyfikacji śląskich kopalń, czy w sprawie zabójców Michała Staszewskiego z Gliwic. Wyroki uchylano w nich dwa razy.

Za każdym razem wyroki uchylano w podobny sposób: pierwszy - z przyczyn formalnych, drugi - już z powodów merytorycznych.

Nie ma jednoznacznie brzmiącego przepisu, który mówiłby, że sędzia ponosi ściśle określone konsekwencje, kiedy sąd wyższej instancji uchyli wyrok przez niego wydany. Trudno mówić o winie sędziego choćby w przypadku, kiedy po wyroku zmieniło się prawo, albo pojawiły się nowe dowody.

Kiedy są to jednak błędy formalne czy merytoryczne konsekwencje mogą być rożne: wstrzymanie wynagrodzenia, brak możliwości awansu, a w skrajnych przypadkach może to skutkować nawet wszczęciem postępowania dyscyplinarnego. O tym decydują już poszczególne sądy, czy nawet wydziały.

Jak mówi sędzia Krzysztof Zawała z Sądu Okręgowego w Katowicach – każdy uchylony wyrok jest w jego wydziale analizowany i oceniany. Ci, którym wyroki uchylono mówią o tym krótko: Wszyscy sędziowie przeżywają to jako porażkę. Nawet wtedy, kiedy - tak jak mówiłem - nie ma winy sędziego, bo zmieniło się prawo.

Żeby takich porażek unikać – tu akurat przepisy są już jednoznaczne – po uchyleniu wyroku, nigdy dana sprawa nie wraca już do tego samego sędziego.

Wyjątkowo niezależni niemieccy sędziowie

Sędziów w Niemczech teoretycznie nie można zawiesić w obowiązkach, chyba że należą do organizacji neonazistowskiej, lub mają powiązania z ugrupowaniami terrorystycznymi. Tak naprawdę są oni wyjątkowo niezależni. Nawet jeśli wyrok wydany został błędnie, to skorygowany zostanie w sądzie wyższej instancji.

Jedynie szef danego sądu, zmieniając regulamin wewnętrzny, może przydzielić takiemu sędziemu procesy II, a nawet III kategorii.

W Niemczech, przy przydzielaniu sędziom spraw, obowiązuje system alfabetyczny – sędzia z nazwiskiem rozpoczynającym się na „A” prowadzi sprawę dotyczącą osoby z nazwiskiem również na „A”. Ma to niewątpliwe plusy, ale są także minusy – w dużym procesie gospodarczym, toczącym się w Düsseldorfie, wyrok wyda sędzia, która nie ma doświadczenia w takich sprawach.

12:55