Co trzeci bezrobotny nie jest zainteresowany znalezieniem pracy - wynika z badań przeprowadzonych przez autorów raportu "Diagnoza społeczna 2003", do którego dotarła "Rzeczpospolita".

Badania pokazują, że bezrobocie jest w rzeczywistości niższe, niż głoszą statystyki - taka jest opinia ekspertów od spraw społecznych.

Gdy wykreślimy ze statystyk te osoby, które nie były zainteresowane poszukiwaniem pracy, przepracowały tydzień przed badaniem, osiągały w ostatnim kwartale co miesiąc dochody wyższe niż 850 zł, a więc zbyt wysokie jak na bezrobocie, to okaże się, że stopa bezrobocia spadła o jedną trzecią - wyjaśnia "Rz" prof. Janusz Czapiński, psycholog społeczny i współautor "Diagnozy społecznej 2003".

Zdaniem ekspertów, około miliona Polaków bez pracy to osoby pozornie bezrobotne, które albo pracują na czarno, albo nie są zainteresowane znalezieniem zatrudnienia, bo z jakiegoś powodu mają co miesiąc stałe dochody, wyższe niż zasiłek. Z diagnozy wynika też, że państwo nie motywuje do poszukiwania pracy. Myślę, że problem polega raczej na adresowaniu pomocy. Nie wszyscy potrzebują takiego samego wsparcia, tymczasem państwo wszystkim proponuje to samo - mówi "Rz" prof. Marek Góra, ekspert od rynku pracy.

10:00