Nawet 300 tysięcy emerytów dostanie mniejsze podwyżki. Powód? Rząd pomylił się, prognozując waloryzację. Tyle że jak zawsze pomylił się na korzyść państwa i na emeryckich podwyżkach budżet może zaoszczędzić w tym roku nawet 100 milionów złotych!

Założenie było takie: osoby, które mają emeryturę 2738 zł na rękę, dostają równe podwyżki w wysokości 29 zł miesięcznie. Powyżej tej kwoty - podwyżki miały być procentowe - o 1,08 proc. Wszystko po to, by emerytom zapewnić większe pieniądze. Bez tego najniższa emerytura wzrosłaby o 9 zł brutto.

Ale że ceny nie rosną (a to wskaźnik inflacji i wzrostu płac ma wpływ na emeryckie podwyżki), waloryzacja będzie prawdopodobnie niższa niż zakładał rząd.

Co to oznacza? - pyta "Fakt". Że więcej osób będzie musiało zadowolić się podwyżką o 29 zł. Próg, przy którym emerytury będą podnoszone procentowo, wyniesie 4100 zł na rękę. Załapią się na nią tylko osoby z naprawdę wysokimi emeryturami. Ale i one dostaną na rękę niewiele ponad 29 zł miesięcznie. A to daje złotówkę dziennie podwyżki.

(j.)