Rząd, pomimo szumnych obietnic i zapowiedzi, do tej pory nie przygotował żadnej ustawy, która chroniłaby klientów przed oszukańczymi praktykami parabanków. Amber Gold upadł w sierpniu zeszłego roku, jednak do tej pory, rząd nie wyciągnął z tej sprawy prawie żadnych wniosków. Pełną winę ponosi tutaj Ministerstwo Finansów, które zajmuje się teraz polityką, pilnym łataniem dziur w budżecie i dalszym ograniczaniem OFE, a nie ochroną naszych pieniędzy.

Od czas upadku Amber Gold niemal wszystkie zainteresowane urzędy, organizowały konferencje i zapewniały, że to się nie powtórzy. Powstały nawet konkretne rekomendacje zmian w prawie. Komisja Nadzoru Finansowego miała dostać prawo wglądu w finanse takich parabanków, a Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów miał mieć możliwość blokowania reklam oszukańczych piramid finansowych, czy szerszego ostrzegania przed takimi firmami. Obie instytucje przygotowały nawet projekty ustaw i dawno przesłały do resortu finansów.

W ministerstwie panuje bałagan

W resorcie Jacka Rostowskiego panuje jednak bałagan i informacji o dalszych pracach nad tymi ustawami nie słychać. Dlaczego? Na to pytanie ministerstwo nie chciało nam odpowiedzieć.

Warto dodać, że pod koniec marca sam resort finansów opublikował mocno spóźniony raport w sprawie możliwych zmian legislacyjnych. O ich realizacji jednak nie słychać. Wśród tych zmian były między innymi:

- Nadanie KNF uprawnień do żądania informacji od parabanków, co do których istnieje podejrzenie, że prowadzą działalność polegającą na zbieraniu środków finansowych w celu obciążania ich ryzykiem lub inną działalność parabanków;

- Wprowadzenie maksymalnej wysokości odsetek za opóźnienie w spłacie oraz odsetek od odsetek, jak również maksymalnej wysokości rzeczywistej rocznej stopy oprocentowania;

- Objęcie wymogami informacyjnymi dla kantorów tzw. platform internetowej wymiany walut;

- Wprowadzenie obowiązku rejestracji, w odrębnym rejestrze podmiotów prowadzących działalność, polegającą na udzielaniu pożyczek i kredytów konsumenckich;

- Wprowadzenie możliwości tymczasowego zakazywania przez UOKIK rozpowszechniania przez przedsiębiorcę szkodliwych treści reklamowych, przed zakończeniem postępowania w sprawie praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów;

- Wprowadzenie do ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów, możliwości publicznego ostrzegania przez UOKiK o podejrzeniu naruszenia zbiorowych interesów konsumentów w przypadku stosowania przez przedsiębiorcę praktyki (np. reklama wprowadzająca w błąd) skierowanej do szerokiego kręgu konsumentów, mogącej narazić konsumentów na poważne straty finansowe;

- Wprowadzenie mechanizmów umożliwiających nakładanie kar pieniężnych na członków organów zarządzających podmiotów, przeciwko którym wszczęto postępowanie o naruszenie zbiorowych interesów konsumentów;