Rusza pomoc państwa dla tych, którzy ucierpieli w wyniku kryzysu i nie są w stanie płacić rat kredytu mieszkaniowego. Wchodzi w życie specjalna ustawa. Wnioski będzie można składać już od czwartku. Umowa między ministerstwem pracy a Bankiem Gospodarstwa Krajowego została już podpisana.

Pomoc w spłacie kredytu przysługuje tym osobom, które straciły pracę rok temu. Rządzący politycy tłumaczą jednak, że to jest właśnie najlepszy moment. Jak mówią, najgorsze dopiero przed nami. Bezrobocie na jesieni może wzrosnąć nawet o 2 procent. Do tej pory sytuacja wyglądała nieźle – ogłosiła z zadowoleniem minister pracy Jolanta Fedak: Badamy na bieżąco jak wygląda spłacalność kredytów hipotecznych i one w tej swojej statystyce ogólnej są spłacane całkiem dobrze.

Jednostkowe przypadki dla rządu jak widać są mniej ważne niż statystyka, choć i ona wygląda niepokojąco. Od lipca zeszłego roku bezrobocie wzrosło o prawie półtora procent. W lipcu tego roku wyniosło już 10.8 procent.

Pożyczone pieniądze trzeba będzie oddać

Pomoc obejmuje 1200 złotych miesięcznie maksymalnie dopłaty do kredytu. Można mieć większy kredyt, ale pomoc wyniesie tylko 1200 złotych przez okres roku - mówi minister pracy Jolanta Fedak.

Z nieoprocentowanej pożyczki mogą skorzystać ci, którzy stracili pracę po pierwszym lipca zeszłego roku. Wnioski będzie można składać do końca przyszłego roku. Później ustawa straci moc.

Pożyczone pieniądze trzeba będzie jednak państwu oddać. Po tym jak bezrobotny otrzyma ostatnią transzę pożyczki nastąpi dwuletnia przerwa. Później przez 8 lat będzie ją zwracał w równych ratach.

W jaki sposób ubiegać się o pomoc?

Najpierw trzeba się udać do swojego banku, po zaświadczenie o wysokości kredytu i wielkości miesięcznej raty. To zaświadczenie należy zanieść do urzędu pracy. Tam trzeba złożyć wniosek z prośbą o pożyczkę i wyjaśnić swoją sytuację życiową. Decyzja zapadnie w ciągu miesiąca. Ta decyzja jest przekazywana do Banku Gospodarstwa Krajowego, który następnie przekazuje pieniądze bezpośrednio do banku, który udzielił kredytu danej osobie - wyjaśnia Ewa Balicka-Sawiak z BGK. Ponieważ pieniądze trafiają od razu do banku, nie można przeznaczyć ich na inny cel niż spłata rat.

Z pomocy można korzystać przez rok. Jeśli w tym czasie ktoś znajdzie pracę, pomoc zostanie wstrzymana.