Rada Polityki Pieniężnej choć oficjalnie nie przyjęła stanowiska wobec propozycji budżetu przygotowanej przez Ministerstwo Finansów, to jednak niektórzy jej członkowie bardzo krytycznie wypowiadali się o koncepcjach minister Haliny Wasilewskiej-Trenkner.

Bogusław Grabowski powiedział wręcz: to nie jest projekt, który będzie dobrze służył polskiej gospodarce. Przede wszystkim dlatego, że nie ma w tym projekcie głębokiej reformy finansów publicznych, a są tylko działania doraźne. „To tylko powierzchowne łatanie tej dziury” – mówił Bogusław Grabowski już po obradach Rady Polityki Pieniężnej. Ten projekt powtarza większość problemów strukturalnych finansów publicznych, które jeśli nie będą prawidłowo rozwiązane, wybuchną z dwa razy większą siłą w 2003 roku lub w latach następnych – dorzucił do tego. Miał nadzieję, że ten projekt nie będzie podstawą prac dla przyszłego rządu. Na razie nie ma oficjalnego stanowiska na ten temat. Inni członkowie Rady byli bardziej wstrzemięźliwi, tym bardziej że dostali projekt budżetu dopiero wczoraj późnym popołudniem. Grzegorz Wójtowicz powiedział, że opinia Rady na pewno będzie ciekawa. „Diabeł tkwi w szczegółach, w tym wypadku jest wiele diabłów, bo jest wiele szczegółów” – dodał. Oficjalnie opinię Rady Polityki Pieniężnej na temat budżetu poznamy po następnym posiedzeniu, który zapowiedziano na 3 października.

Foto Archiwum RMF

17:30