Gazprom szacuje, że planowana rozbudowa Gazociągu Północnego między Rosją a Niemcami będzie kosztowała ok. 9,9 miliarda euro. "Będziemy optymalizowali koszty" – zapewnił szef firmy Aleksiej Miller.

Gazprom, niemiecki E.ON, brytyjsko-holenderski Royal Dutch Shell i austriacki OMV podpisały w czwartek list intencyjny w sprawie budowy dwóch nowych nitek. Będą one miały taką samą przepustowość jak obecne - 55 miliardów metrów sześciennych gazu rocznie.

Morski odcinek magistrali, liczący 1224 km, zaczyna się od tłoczni Portowaja koło Wyborga, a kończy w okolicach Greifswaldu. Przebiega przez wody terytorialne bądź wyłączne strefy ekonomiczne Rosji, Finlandii, Szwecji, Danii i Niemiec. Po stronie rosyjskiej nowe nitki będą miały początek w rejonie Ust-Ługi w obwodzie leningradzkim - poinformowała agencja TASS.

Oprócz Gazpromu udziałowcami Nord Stream są niemieckie E.ON-Ruhrgas i BASF-Wintershall (mają po 15,5 proc.), a także holenderska spółka Gasunie i francuski GdF (po 9 proc.). MIller powiedział, że do września br. podpisane zostanie porozumienie udziałowców w sprawie budowy nowych nitek Gazociągu Północnego i utworzona zostanie firma, która zajmie się realizacją tego projektu.

(mn)