Ponad 14 godzin trwał dramat pasażerów rejsowego autobusu, porwanego wczoraj rano na południu Rosji. Wieczorem terrorysta, Czeczeniec Sułtan Said Idijew, został zastrzelony przez snajpera, a zakładnicy uwolnieni przez elitarną jednostkę antyterrorystyczną Alfa.

Według wstępnych danych, porywacz, którym był Czeczeniec, został zastrzelony przez snajpera. Najprawdopodobniej był sam, chociaż uwolnieni pasażerowie twierdzą, że miał wspólnika, który jednak się nie ujawniał i udawał zwykłego pasażera. Nie ma jednak potwierdzenia tej informacji, a jeśli nawet był drugi porywacz, to na razie nie wiadomo, co się z nim stało. W czasie szturmu kilku zakładników zostało rannych odłamkami szkła, które wybili komandosi w oknach autobusu. Terrorysta żądał uwolnienia czeczeńskich porywaczy, którzy 7 lat temu także uprowadzili autobus, a także broni i helikoptera. Było to 10 porwanie autobusu w Rosji w ciągu ostatnich 7 lat. Posłuchaj także relacji naszego moskiewskiego korespondenta Andrzeja Zauchy:

foto: Archiwum RMF

07:55