Rząd nie planuje dewaluacji rubla – oświadczył rosyjski wiceminister finansów Siergiej Szałatow. Krążące od kilku dni pogłoski o rychłej dewaluacji rubla wywołały ogromny popyt na dolary. W kantorach zaczęło nawet brakować amerykańskiej waluty.

Wczoraj w moskiewskich punktach wymiany za jednego dolara należało zapłacić nawet 27,5 rubla. Oficjalny kurs Centralnego Banku Rosji wynosił 26,05 rubla za dolara.

Rezerwy walutowe Rosji wynoszą aktualnie 530,6 mld dolarów. Od sierpnia, kiedy to wskutek wojny w Gruzji nasilił się odpływ kapitału z Rosji, zmalały one o 66,9 mld dolarów, czyli 11 proc. Od lipca rubel stracił wobec dolara 13 proc.

Do osłabienia rubla przyczynił się też spadek cen ropy naftowej na świecie do 70 dolarów za baryłkę ze 140 dolarów w lipcu.