Doraźne kontrole będą skuteczniejsze niż kontrole stałe - tak Ministerstwo Finansów tłumaczy swoją decyzję o wycofaniu celników z kasyn. Resort Jacka Rostowskiego zdecydował, że funkcjonariusze służby celnej nie będą pełnić stałej służby w kasynach.

Zmiany mają poprawić skuteczność kontroli. Zdaniem Magdaleny Kobos z resortu finansów, kluczowym ma być element zaskoczenia, który działa wyjątkowo prewencyjnie na kontrolowane podmioty. Nie wiadomo, kiedy może przyjść kontrola i cały czas osoby, które prowadzą działalność gospodarczą, powinny dbać o to, żeby dokumentacja była bez zarzutu - stwierdziła w rozmowie z reporterem RMF FM Krzysztofem Zasadą:

Urzędniczka nie chciała wprost powiedzieć, czy powodem zmian może być fakt, że przy stałej kontroli po dłuższym czasie mogło dochodzić do rutyny. Zauważyła jednak plusy zmiany składów zespołów kontrolnych. Właśnie po to, żeby celnicy wymieniali doświadczenia i nie byli na stałe przypisani do jednego miejsca - podkreśliła:

Ministerstwo Finansów zapewnia, że liczba celników zajmujących się kontrolami kasyn nie zmniejszy się. A szef służby celnej Jacek Kapica przekonuje, że zmiany doprowadzą do "racjonalizacji" działań kontrolerów: