Ministerstwo Finansów potwierdza nieoficjalne doniesienia dziennikarzy RMF FM sprzed kilkunastu dni. Resort wraca do prac nad wprowadzeniem nowego podatku cyfrowego. Ma zostać uchwalony jeszcze w tej kadencji i mają go płacić największe globalne firmy internetowe - głównie amerykańskie.

Podatek cyfrowy mają płacić globalne firmy internetowe takie jak Google, Twitter, Facebook, Spotify, czy Netflix.

Wszystkie te, które przez internet oferują różne usługi: mapy, media społecznościowe, słuchanie muzyki, czy oglądanie filmów.

Problem z nimi jest taki, że wiele z nich jest zarejestrowanych za oceanem. Niektóre w innych krajach Unii Europejskiej i choć zarabiają u nas pieniądze, to podatki płacą niewielkie.

Rząd chce więc i je opodatkować. Maksymalnie podatkiem 3-procentowym.

Podatek ten - jak nieoficjalnie mówili nam urzędnicy - zostanie wprowadzony nawet nie z powodów budżetowych - bo da raptem kilkaset milionów złotych rocznie - a bardziej z powodów politycznych.

Gabinet Mateusza Morawieckiego chce pokazać, że pieniądze bierze także od gigantów, a nie tylko od małych firm.

Opracowanie: