Prezydenci Rosji, Białorusi i Kazachstanu - Władimir Putin, Aleksander Łukaszenka i Nursułtan Nazarbajew - podpisali w Astanie traktat o utworzeniu Eurazjatyckiej Unii Gospodarczej, struktury wzorowanej na Unii Europejskiej.

EUG powstanie 1 stycznia 2015 roku na bazie Unii Celnej i Jednolitego Obszaru Gospodarczego, czyli dwóch struktur integracyjnych tworzonych przez te trzy kraje. Będzie ona otwarta na inne państwa. Swój akces zgłosiły już Armenia i Kirgistan. Doradca prezydenta Federacji Rosyjskiej ds. integracji gospodarczej Siergiej Głazjew wyraził nadzieję, że przystąpi do niej też część Ukrainy.

Traktat zobowiązuje jego sygnatariuszy do zapewnienia swobodnego przepływu towarów, usług, kapitałów i siły roboczej. Strony zobowiązały się również do prowadzenia uzgodnionej polityki w kluczowych sektorach gospodarki - energetyce, przemyśle, rolnictwie i transporcie.

Rosja, Białoruś i Kazachstan będą też prowadzić jednolitą politykę makroekonomiczną, antymonopolową, walutową i finansową. W dokumencie nie wspomina się o wprowadzeniu wspólnej waluty. Zakłada on natomiast, że wspólny megaregulator finansowy powstanie do 2025 roku. Także w 2025 roku mają powstać wspólne rynki gazu ziemnego i ropy naftowej.

Traktat przewiduje, że siedzibą organów kierowniczych EUG będzie Moskwa, sądu - Mińsk, a regulatora rynku finansowego - Astana.

Tworzymy dzisiaj potężny ośrodek gospodarczego przyciągania, wielki regionalny rynek łączący 170 mln osób. Nasza Unia dysponuje ogromnymi zasobami surowców, w tym energetycznych. Przypada na nią 20 proc. światowych zasobów gazu i 15 proc. - ropy. Kraje trójki dysponują rozwiniętym przemysłem, a także potężnym potencjałem kadrowym, intelektualnym i kulturalnym - oświadczył Władimir Putin, występując na posiedzeniu Najwyższej Eurazjatyckiej Rady Gospodarczej.

W ocenie cytowanego przez dziennik "Wiedomosti" analityka Aleksandra Knobela, "utworzenie Eurazjatyckiej Unii Gospodarczej faktycznie nie wnosi niczego nowego, gdyż większość norm funkcjonuje już w ramach Unii Celnej i Jednolitego Obszaru Gospodarczego". Utworzenie Unii to posunięcie polityczne - oświadczył rosyjski analityk.

(fg)