Agenci CzechInvestu, czeskiego odpowiednika Państwowej Agencji Inwestycji Zagranicznych, próbują namówić zagranicznych inwestorów w Polsce do przeniesienia się do Czech. Tak twierdzą przedstawiciele firm i PAIZ. Czesi zaprzeczają - pisze "Puls Biznesu".

W biurze szefa oddziału zachodniego koncernu samochodowego, który ma fabrykę na południu Polski, pojawili się niedawno dwaj uprzejmi panowie w garniturach. Dzień dobry - zaintonowali śpiewnie.

Mieli teczki, a w nich materiały, z których wynikało jednoznacznie, że jedynym sensownym miejscem na ulokowanie produkcji samochodów są Czechy. Koncern powinien więc jak najszybciej zamknąć fabrykę w Polsce i przenieść się do kraju piwa, knedliczków i wszelkiego dobrobytu. Panowie okazali się pracownikami CzechInvestu.

Dziennik informuje, że to nie jest wymyślona historia. Ekipa CzechInvestu naprawdę werbowała inwestorów z Katowickiej Strefy Ekonomicznej. Ilu z nich przekonała, dowiemy się z pewnością w najbliższym czasie. Wielokrotnie mieliśmy sygnały, że CzechInvest podejmował próby przejęcia inwestorów na południu Polski - przyznał "PB" Antoni Styrczula, były prezes PAIZ.

11:50