Zaledwie 20 zawodników zdołało oddać skok w sesji treningowej przed jutrzejszym konkursem o Puchar Świata na mamuciej skoczni w Harrachowie. Trening został przerwany z powodu zbyt silnego wiatru. Z Polaków skakali jedynie Robert Mateja i Łukasz Kruczek.

Najlepszy obecnie skoczek świata Adam Małysz nie skakał jeszcze ani razu w Harrachovie. Wczoraj przebrał się w kombinezon, założył narty na ramię i czekał przy wyciągu, by wjechać na rozbieg. Niestety sędziowie odwołali trening ze względu na zbyt silny wiatr. W górnej części skoczni wiało ponad 6 m/s. Z Polaków skakali tylko Kruczek i Mateja. Trener Apoloniusz Tajner był zadowolony ze skoku Mateji: "Robert skoczył bardzo dobrze. W pierwszej fazie lotu mocno nim miotało, ale zdołał uspokoić lot” - ocenił szkoleniowiec. Mateja schodząc do szatni krzyknął do stojącego przy wyciągu narciarskim Małysza: - Adam, zawiąż buty, bo spadną!. Polscy kibice, których w czeskiej miejscowości jest coraz więcej, obawiają się czy Adam bez treningu jutro znów będzie najlepszy. "Nic nie szkodzi, że nie było treningu, że jeszcze tu nie skakałem. Jestem dobrej myśli, bo inni też nie skakali. Jutro przed pierwszą seria każdy będzie mógł oddać po jednym skoku próbnym” - uspakajał Małysz.

Na zdjęciu Adam Małysz. Foto Maciej Sas RMF FM

00:15