Święta na nowym, czyli sprawdzamy jak nowi celnicy zaaklimatyzowali się na wschodniej granicy. Urząd Celny w Chełmie wybrał w sumie 8 ludzi z Cieszyna i Katowic. Celnicy nie kryją, że ich sytuacja jest ciężka, ale - jak mówi naczelnik Chełmskiej Izby - Mariusz Szaruga najgorsze już chyba za nimi.

Od nowego szefa dostali urlop wypoczynkowy, dlatego mogli wrócić do domu na wigilię i święta. Od miast z kolei dach nad głową w jednym z hoteli za około 9 złotych za dobę.

W hotelu długo mieszkać się jednak nie da, dlatego spotkali się z prezesami tamtejszych spółdzielni mieszkaniowych i deweloperami. Nie wiadomo jednak co z tego wyniknie, ponieważ jak na razie tylko dwie osoby myślą poważnie o przeniesieniu się na stałe. Jak się więc okazało, wschód wcale nie jest taki zły.

Na przenosinach nowi celnicy finansowo nie stracili, a ilu ich w sumie będzie - to zależy od dyrektora izby w Białej Podlaskiej. Na razie -

11:15