Program ministra finansów Grzegorza Kołodki czy program ministra gospodarki Jerzego Hausnera - rząd miał dziś zdecydować, na który z tych projektów ratowania polskiej gospodarki się zdecydować. Po raz kolejny gabinet Millera ucieka od ważnych decyzji.

To, czy w rządzie przeważą racje Grzegorza Kołodki czy Jerzego Hausnera, będzie miało ogromne znaczenie nie tylko dla finansów państwa, ale dla zwykłych obywateli. Szef finansów chce bowiem likwidacji niemal wszystkich ulg podatkowych. Pozostać ma tylko wspólne rozliczenie małżonków i osób samotnie wychowujących dzieci.

Na konferencji po posiedzeniu rządu był reporter RMF Roman Osica. Czy wiadomo, kiedy ministrowie zajmą się ostatecznie programem Kołodki? Posłuchaj:

Wśród polityków SLD na pewno bardziej popularny jest Jerzy Hausner. Partyjni koledzy doceniają jego medialność i zdolności negocjatora. Minister gospodarki potrafi ponoć godzinami rozmawiać i godzinami słuchać. Tymczasem z Grzegorzem Kołodko trudno raczej dyskutować i dlatego w klubie SLD nie ma on wielu fanów.

Minister finansów uważany jest także za większego liberała, niż jego kolega z Ministerstwa Gospodarki. A liberałów w Sojuszu raczej się nie lubi. Mamy stróżów świętego ognia lewicowości i broń Boże, żeby coś tutaj ruszyć - mówi Mieczysław Czerniawski, szef komisji finansów.

W prywatnych rozmowach polityków z SLD można usłyszeć niepochlebne opinie o Kołodce. Posłowie żartują z niego i nazywają go np. "tygrysem na kiełkach". Nie wierzą też, że Kołodko i Hausner pogodzą się. Panowie w zasadzie nie prowadzą ze sobą dyskusji merytorycznej, a głównie wymieniają się ciosami, i to za pośrednictwem mediów - zauważa Robert Gwiazdowski.

Tak samo jest na posiedzeniach rządu. Ministrowie, choć siedzą przy jednym stole, to ze sobą właściwie nie rozmawiają. W rządzie też widoczna jest przewaga Hausnera. Stoją za nim wszyscy wiceministrowie z resortu gospodarki i pracy. Wiceministrowie finansów raczej się swojego szefa boją, niż mu ufają.

Coraz powszechniejsza jest więc opinia, że miejsca dla dwóch takich ministrów w rządzie nie ma. Kto odejdzie? Od dawna typowany jest właśnie Grzegorz Kołodko.

FOTO: Archiwum RMF

22:05