Prezydent Bronisław Komorowski zwrócił się o ocenę, czy przepisy prawne gwarantują odpowiednie korzyści Polsce z tytułu możliwej w przyszłości eksploatacji gazu łupkowego. Prezydent podkreślił, że do eksploatacji tego gazu w naszym kraju jest jeszcze sporo czasu.

Poinformował, że "poprosił o tego rodzaju ocenę polskiego systemu prawnego, aby wiedzieć więcej na temat tego, czy coś trzeba w tym zakresie poprawić, czy też nie".

Jak mówił, z tego, co wie, obecnie polski system prawny pod tym względem jest o tyle jednoznaczny, że oddziela dwie istotne kwestie, jakim są opłaty z tytułu uzyskania prawa do badania złóż, od prawa do ich eksploatacji.

Według Komorowskiego kwestia ta będzie zapewne także przedmiotem analiz rządowych. Podkreślił, że jeśli będzie potrzeba doprecyzowania czy wzmocnienia rozwiązań prawnych, to jest wystarczająca ilość czasu, aby to zrobić. Ale nie słyszałem, aby ktokolwiek to w tej chwili planował - dodał.

Dziś Sejm uchwalił nowe Prawo geologiczne i górnicze. Ustawa reguluje zasady wykonywania prac geologicznych, wydobywania kopalin ze złóż, podziemnego bezzbiornikowego magazynowania substancji oraz podziemnego składowania odpadów. Nowe przepisy dostosowują polskie prawo do unijnych dyrektyw regulujących warunki udzielania i korzystania z zezwoleń na poszukiwanie, badania i produkcję węglowodorów. Udzielenie koncesji na taką działalność będzie poprzedzone przetargiem. Według amerykańskiej Agencji ds. Energii (EIA), Polska ma 5,3 bln m sześć. możliwego do eksploatacji gazu łupkowego.

Koncesje na poszukiwania gazu niekonwencjonalnego ma w Polsce ponad 20 firm. Obejmują ponad 50 tys. km kw., głównie w pasie od wybrzeża Bałtyku w kierunku południowo-wschodnim, do Lubelszczyzny. Drugi obszar potencjalnych poszukiwań to zachodnia część Polski, głównie woj. wielkopolskie i dolnośląskie. Pierwsze wiercenia wykonało PGNiG w Markowoli na Lubelszczyźnie - gazu tam nie było. W lutym 2011 r. ślady gazu znaleziono koło Ustki w odwiercie zrobionym przez firmę BNK.