Prezydent Aleksander Kwaśniewski został przesłuchany w charakterze świadka przez Prokuraturę Apelacyjną w tak zwanej sprawie Rywina. Przesłuchanie odbyło się w Pałacu Prezydenckim. To pierwszy taki przypadek w historii polskiego wymiaru sprawiedliwości.

Niedawno premier Leszek Miller ujawnił, że Aleksander Kwaśniewski od dawna wiedział o korupcyjnej aferze. Już pół roku temu miał otrzymać od Lwa Rywina list, w którym ten opisał swoją wersję wydarzeń związanych z Agorą.

Prokuratura przesłuchała prezydenta w związku z notatką Lwa Rywina, jaką prezydent otrzymał 28 lipca zeszłego roku. W przekazanej prezydentowi notatce Lew Rywin miał opisać swoje spotkania z przedstawicielami Agory. Aleksander Kwaśniewski twierdził natomiast, że o tak zwanej aferze Rywina dowiedział się w sierpniu.

Informację o przesłuchaniu prezydenta w sprawie tzw. afery Rywina potwierdził RMF prokurator Zbigniew Jaskólski:

Członkowie sejmowej komisji śledczej badającej aferę Rywina uważają, że dobrze się stało, iż prezydent Aleksander Kwaśniewski został przesłuchany jako świadek przez prokuraturę apelacyjną. Mogę tylko wyrazić radość, że prezydent przyjął zaproszenie prokuratury i złożył zeznania - powiedział przewodniczący komisji śledczej Tomasz Nałęcz.

Według Jana Rokity, zeznania prezydenta to precedensowe wydarzenie w historii polskiego wymiaru sprawiedliwości, (...) gdyż głowa państwa nie zeznawała jeszcze nigdy przed wymiarem sprawiedliwości. Równocześnie poseł Rokita zaznaczył, że po wydarzeniach ostatniego tygodnia to, że prezydent miał o czym zeznawać, nie budziło jego wątpliwości.

Równocześnie z prokuraturą, działania zmierzające do wyjaśnienia afery prowadzi także sejmowa komisja śledcza. 12 kwietnia zeznawać ma przed nią premier Leszek Miller. Zbigniew Ziobro - jeden z jej członków - powiedział, że nie wyobraża sobie, by w zaistniałych okolicznościach przed komisję nie został wezwany także prezydent Kwaśniewski.

Foto: Archiwum RMF

06:20