Reforma górnictwa nie wypaliła. Straty są dwa razy większe niż

przewidywano, a nikt nie ponosi za to konsekwencji - donosi

"Rzeczpospolita". Co więcej na początku roku prezesi spółek dostali

premie, bo straty mieściły się w zakładanym limicie. Tymczasem od lat

wiadomo, że blisko połowę kopalń trzeba będzie zamknąć. Według gazety

zarządy niepotrzebnie stwarzają górnikom złudzenia, że być może uda się

odwlec likwidację, jeśli tylko kopalnia spręży się i wyjdzie choćby na

zero.