Powołanie niezależnego biegłego - to najnowsza decyzja zakopiańskiego sądu, przed którym toczy się rozprawa pilota toprowskiego śmigłowca Sokół. Maszyna rozbiła się w styczniu zeszłego roku koło Zakopanego wracając z lawiniska pod Rysami.

Prokuratura oskarża pilota o spowodowanie katastrofy w ruchu powietrznym. Dziś przesłuchiwany był szef komisji badającej wypadki lotnicze. Jak się okazało - wiele wniosków przedstawionych przez komisję wzbudziło spore wątpliwości obrońców i sądu. Członkowie komisji wskazali na wiele uchybień, niezawinionych przez pilota, które mogły doprowadzić do tego wypadku.

Pojawiły się nowe okoliczności, które nie były brane pod uwagę przez komisję, dlatego uważamy, że inny biegły powinien zweryfikować i sprawdzić faktyczną przyczynę katastrofy - mówi adwokat Zbigniew Ćwiąkalski, obrońca Henryka Serdy. Jak dodaje coraz bardziej widać, że jednak Henryk Serda nie jest winnym spowodowania tej katastrofy, że przyczyn było wiele.

Jak mówi Stanisław Żurkowski, przewodniczący Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych wykryto trzy nieprawidłowości, a jak dodaje Ćwiąkalski Stara zasada procesowa mówi, że jeżeli pojawiają się w sprawie wątpliwości, te wątpliwości należy tłumaczyć na korzyść oskrżonego.

Kolejna rozprawa i przesłuchanie biegłego zaplanowano na koniec przyszłego miesiąca.