Półtora miliona złotych kary dla ubezpieczyciela, za wyższe opłaty niż zapisane w umowie. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów ukarał towarzystwo ubezpieczeniowe HDI Gerling Życie - ustaliła reporterka RMF FM Agnieszka Witkowicz.

Chodzi o polisy, w których ubezpieczenie jest połączone z funduszem inwestycyjnym. Ubezpieczyciel zapisał, że przez pierwsze trzy lata opłaty nie mogą być wyższe niż 2 i pół procent sumy zadeklarowanych składek.

UOKiK dowodzi, że w praktyce spółka pobierała od klientów jeszcze dodatkowo opłatę wysokości 4 procent składek. W sumie, opłaty, które ponosił klient wynosiły nie dwa i pół ponad sześć procent. W konsekwencji ze składki klienta było inwestowanych mniej pieniędzy.

Jak dowodzi UOKiK, ubezpieczyciel stosował taką praktykę od 2004 roku, co jeszcze potęguje straty klientów.

HDI Gerling Życie nie zgadza się z tymi zarzutami. Towarzystwo twierdzi, że informowało klientów o opłatach, a UOKiK błędnie interpretuje zapisy umów. Firma złożyła już odwołanie do sądu.

To czwarta kara dla ubezpieczyciela w tym roku. Pozostałe trzy dotyczyły ubezpieczeń samochodowych. Prezes UOKiK nałożyła karę finansową na Aviva Towarzystwo Ubezpieczeń Ogólnych w wysokości 469 297 zł, na UNIQA 303 139 zł, a na Generali Towarzystwo Ubezpieczeń ponad 600 tys. zł. We wszystkich przypadkach chodziło o różnicowanie kwot odszkodowań wypłacanych z polis autocasco. Kierowcy, którzy zdecydowali się na wypłatę pieniędzy na podstawie wyceny sporządzonej przez rzeczoznawcę ubezpieczyciela otrzymywali sumę pomniejszoną o podatek VAT, osoby, które zdecydowały się na zwrot kosztów na podstawie faktur dokonanej już naprawy, mogły liczyć na odszkodowanie zawierające ten podatek.