Drastycznie rośnie liczba bezrobotnych w Olsztynie i powiecie. Ofert pracy z miesiąca na miesiąc ubywa. A przecież - zwykle w czasie wakacji urzędy odnotowywały wzrost zatrudnienia, głównie przy pracach polowych i na budowach.

Jednak w tym roku w budownictwie jest zastój. W całym kraju, także w Olsztynie coraz mniej się buduje. Dlatego też pracodawcy nie potrzebują tyle rąk do pracy ile w roku ubiegłym. Podobnie jest w rolnictwie. Bezrobotni przychodzą więc do urzędów pracy i odchodzą z kwitkiem. „W sferze budowlanej nie ma nic takiego, co by mogło zainteresować” – mówi jeden z poszukujących pracy. Poszukiwane w tym sezonie zawody to: kucharz (i to z kilkuletnim stażem) i szwaczki szyjące na akord. Pozostałe osoby muszą się przekwalifikowywać lub szukać pracy w innym mieście. Im wyższe kwalifikacje i wykształcenie tym lepiej, jednak to wcale nie daje gwarancji, że praca będzie. Posłuchaj relacji naszej reporterki Beaty Tonn:

Według szacunków Ministerstwa Finansów, pod koniec roku bez pracy będzie 3 miliony 127 tysięcy osób.

Foto Archiwum RMF

10:00