Już w tym roku obroty w ruchu pielgrzymkowym w Portugalii mogą przekroczyć 1 mld euro. Wsparcie dla tej dynamicznie rozwijającej się dziedziny gospodarki zadeklarował rząd premiera Pedra Passosa Coelho. Pielgrzymi stanowią 10 proc. wszystkich osób spędzających urlop w tym kraju.

Minister gospodarki Alvaro Santos Pereira twierdzi, że dotychczas potencjał sektora turystyki religijnej nie był odpowiednio wykorzystywany. Tymczasem, jak podkreśla, aż 75 proc. dziedzictwa materialnego kraju stanowią obiekty religijne. Branża ta była dotychczas traktowana po macoszemu przez władze państwowe. A szkoda, bo może ona napędzać naszą gospodarkę i odegrać ważną rolę w jej odbudowie - powiedział Santos Pereira.

W tym roku z państwowych środków wsparte zostaną m.in. inwestycje budowy dróg i obiektów dla pielgrzymów na szlakach łączących Fatimę z Coimbrą i hiszpańskim Santiago de Compostela. Liczące ponad 250 km trasy przeznaczone będą zarówno dla pieszych, jak i rowerzystów. Łączny koszt realizacji przedsięwzięć w infrastrukturę religijną w środkowej Portugalii może wynieść łącznie 0,5 mln euro - powiedział Pedro Machado z oddziału Portugalskiej Organizacji Turystycznej w Coimbrze.

Szacuje się, że pielgrzymi stanowią już 10 procent wszystkich osób spędzających urlop w Portugalii. Roczne obroty sektora turystyki religijnej oscylowały w ostatnich latach na poziomie 700 mln euro.

Głównymi ośrodkami turystyki religijnej w Portugalii są takie miasta jak Lizbona, Braga oraz Lamego. Nie należy również zapominać o Fatimie - to tu do znanego na całym świecie sanktuarium maryjnego przybywa w ciągu roku ponad 5 mln turystów. Wśród najczęściej pielgrzymujących - oprócz samych Portugalczyków - także Hiszpanie i Włosi. Czwarte miejsce pod tym względem zajmują Polacy - tylko w 2011 r. do Portugalii przybyło prawie 12,5 tys. turystów.