Do Chin masowo ślemy mleko w proszku i suplementy diety - donosi "Rzeczpospolita". Co siódma paczka wysyłana z Polski za granicę trafia właśnie do tego kraju.

W ciągu roku popyt na usługi kurierskie związane z dostarczaniem przesyłek do Chin wzrósł aż o 65 proc. Jak wynika z danych Poczty Polskiej - po I kwartale 2015 r., pod względem popularności krajów, do których Polacy ślą najwięcej, Chiny wyprzedziły Wielką Brytanię i wskoczyły na drugą pozycję, niemal zrównując się z Niemcami.

Eksperci branży kurierskiej nie mają wątpliwości odnośnie popularności tego kierunku. Z Polski masowo wysyłane są głównie mleko w proszku, a także suplementy diety. Powód? Kilka lat temu w Chinach wybuchły afery dotyczące zatrutego mleka w proszku i nielegalnego procederu, związanego z powtórnym wykorzystaniem oleju posmażalniczego w celach spożywczych oraz w farmacji.

Dla wysyłających to zyskowny interes. 800-gramowe opakowanie mleka w Polsce kosztuje ok. 45 zł. W Chinach za to samo mleko płaci się 190 zł. Wysyłka paczki, w której mieści się 18 puszek, kosztuje tylko 200 zł. - podkreśla Adam Machaj z serwisu internetowego "Raport z Państwa Środka", od lat mieszkający w Chinach.

(ug)