"Jest ich 1,35 mln. Są słabo opłacani, nielojalni wobec pracodawców i nie planują dzieci – co drugi zatrudniony na umowę cywilnoprawną myśli o zmianie pracy" - pisze "Gazeta Wyborcza". Podkreśla, że osoby, które nie mają etatu to 13 procent wszystkich zatrudnionych w Polsce.

"Z badania TNS Polska i portalu społecznościowego NK.pl wynika, że co drugi pracownik zatrudniony na umowę cywilnoprawną myśli o zmianie pracy (wśród etatowców co trzeci). Dostają średnio o600zł mniej niż pełnoprawni pracownicy. Aż 38 proc. z nich deklaruje, że zarabia miesięcznie poniżej 1,2 tys. zł na rękę, czyli mniej, niż wynosi minimalne wynagrodzenie (1237 zł netto)" - wylicza "Wyborcza".

Według Jeremiego Mordasewicza z Konfederacji Lewiatan, na "śmieciówkach" zatrudnione są w większości osoby o niskich kwalifikacjach, które łatwo zastąpić. W branżach specjalistycznych, gdzie lojalność ma kluczowe znaczenie, np. w IT, zatrudnia się właściwie tylko na etatach - tłumaczy ekspert.

W środowej "Gazecie Wyborczej" także:

- Teatr z "bestią" zakończony

- "Ani pożyczki, ani ciąży nie było"