Chociaż, jak wynika ze statystyk Komisji Nadzoru Finansowego, liczba placówek bankowych spadła z ponad 15 tys. w roku 2010 do 13590 w kwietniu tego roku, to jednak długo jeszcze będą potrzebne - wynika z badań TNS Polska, które cytuje "Puls Biznesu". Sondaż wskazuje, że Polacy lubią "chodzić do banku". Najczęściej dokonują tam wpłat lub wypłat i robią przelewy.

Badania wykazały, że aż 32 proc. dorosłych Polaków zachodzi do oddziałów bankowych kilka razy w miesiącu, a 38 proc. przynajmniej raz. Reszta społeczeństwa załatwia coś w oddziale raz na trzy miesiące (14 proc.) lub rzadziej (15 proc.). Nawet w najmłodszej grupie wiekowej 53 proc. respondentów wybrało bankowość tradycyjną.

W oddziałach 61 proc. badanych wpłaca/wypłaca pieniądze, a 24 proc. robi przelewy. Te ostatnie są np. w internecie bezpłatne, ale nawet to nie zniechęca do dokonywania ich w placówkach bankowych. 34 proc. ankietowanych stwierdziło, że nawet gdyby można było załatwić sprawy bankowe zdalnie, to i tak nie zrezygnuje z oddziałów. 29 proc. z nich powiedziało wręcz, że woli kontakty osobiste.

Przy podejmowaniu decyzji o produktach bankowych 60 proc. ankietowanych mówi, że najcenniejsza jest opinia rodziny, a 57 proc. liczy na podpowiedź pracownika banku.

(MRod)