Ok. 120 górników Zakładu Górniczego Bytom III protestuje pod ziemią. Chcą 15% podwyżki i 500 zł w bonach na święta. Kompania Węglowa, właściciel ZG, twierdzi, że nie stać jej na spełnienie żądań.

Akcję rozpoczęło wczoraj 30 górników, dziś dołączyło do nich kilkudziesięciu kolejnych. Na dole rozmawiał z nimi dyrektor kopalni. Nie ma podstaw do takiego protestu. Nie można jednocześnie korzystać z pomocy publicznej i w nieuzasadniony sposób zwiększać kosztów - uważa Zbigniew Madej, rzecznik Kompanii Węglowej.

Przypomniał, że w grudniu górnicy, oprócz pensji, otrzymali także premię barbórkową w podobnej do niej wysokości, a w lutym otrzymają czternastą pensję. Ponadto Kompania musi respektować urzędowy wskaźnik wzrostu wynagrodzeń, który w przyszłym roku wyniesie 4,5 proc. Inaczej firma utraciłaby pomoc publiczną. Posłuchaj relacji naszego reportera, Tomasza Maszczyka:

ZG Bytom III na początku przyszłego roku ma być połączony z sąsiednim Zakładem Górniczym Centrum w Bytomiu, wcześniej przeznaczonym do likwidacji. Sposób łączenia kopalń budzi zastrzeżenia związkowców z obu zakładów, którzy zabiegają m.in. o wyższe wynagrodzenia w połączonych kopalniach. Związkowcy chcą, by po połączeniu kopalń przeciętne wynagrodzenie brutto wyniosło tam ok. 4,5 tys. złotych. Dziś górnicy dołowi zarabiają średnio ok. 4 tys. zł brutto.