Właściciele czterech kółek nękani raz po raz podwyżkami cen paliw -
mają szanse doczekać się sprawiedliwości. Urząd Ochrony Konkurencji i
Konsumentów ujął się za nimi i rozpoczął postępowanie przeciwko
Polskiemu Koncernowi Naftowemu. Zarzuca PKN, który kontroluje 60
procent rynku paliw w Polsce, że nadużywa swojej pozycji i czerpie z
tego korzyści.
Wice-prezes Urzędu, Elżbieta Ostrowska przyznaje, że podwyżki
benzyny i oleju napędowego dotknęły całą Europę, ale w Polsce były
najwyższe. Paliwa zdrożały aż o 40 procent. Postępowanie
antymonopolowe potrwa dwa miesiące. Jeśli potwierdzą się zarzuty wobec
Koncernu, grozi mu kara w wysokości, miesięcznych jego dochodów.
Podwyżek cen benzyny było w tym roku 16, i na tym zapewne nie
koniec. Każda z nich była tłumaczona wzrostem cen ropy na światowych
rynkach - informacja, która napłynęła do nas z Wiednia, brzmi
złowieszczo.
"Ograniczenia w wydobyciu ropy zostaną utrzymane", zdecydowali
obradujący w Wiedniu ministrowie jedenastu państw OPEC światowych
eksporterów ropy. Ograniczenia mają przynieść podwyżkę cen ropy - na
światowych rynkach znów zdrożeje benzyna.
"OPEC" (0:35)