Podwyżka płacy minimalnej od nowego roku będzie jednak mniejsza niż wcześniej zapowiadał rząd. Wyniesie 120, a nie 150 złotych, jak wcześniej zapowiadano.

Od nowego roku płaca minimalna będzie wynosić 2220 złotych, a najniższa ustawowa płaca godzinowa 14,50 brutto. Taką decyzję - w trybie obiegowym - podjął rząd.

Dlaczego rząd złagodził swoją propozycję? Zaważyło twarde stanowisko szefowej resortu finansów, Teresy Czerwińskiej.

Minister pracy Elżbieta Rafalska zaniosła na posiedzenie rządu propozycję podniesienia od nowego roku płacy minimalnej z 2100 do 2250 złotych.

Oprotestowała to - jak się dowiadujemy - minister finansów. Stwierdziła, że to byłoby zbyt duże obciążenie dla przedsiębiorców.

Teraz rząd skieruje nową propozycję do konsultacji ze związkowcami i przedsiębiorcami. Wiadomo, że związki zawodowe będą chciały tę kwotę podwyższyć, a organizacje przedsiębiorców obniżyć.

(mn)