Silny wiatr dał się dziś szczególnie we znaki mieszkańcom Podbeskidzia. Przed południem porywisty wiatr zrywał tam linie energetyczne i łamał drzewa. Spadający konar ranił niegroźnie dwie osoby na jednym z bielskich cmentarzy. Halny na szczęście już słabnie.

W niektórych miejscach dostawy prądu zostaną wznowione najwcześniej za kilka godzin, ale jak ocenia dyspozytor bielskiego zakładu energetycznego, większość awarii już usunięto. Pozostało około 100 zgłoszeń, dlatego cały czas pracuje 18 brygad awaryjnych.

Także strażacy oceniają, że jest spokojnie i przez cały dzień straż pożarną na Podbeskidziu wzywano do zabezpieczania uszkodzonych przez wiatr drzew.

Znacznie poprawiła się także sytuacja na Podhalu. Halny, który od wczoraj mocno dawał się we znaki mieszkańcom, powoli ustaje. Na Kasprowym Wierchu podmuchy wiatru osiągają prędkość jedynie 75 kilometrów na godzinę.

22:50