Po świętach ceny paliwa powinny przestać rosnąć - uważają analitycy biura Reflex, monitorującego rynek paliwowy. Ich zdaniem, będzie to możliwe dzięki ustabilizowaniu się sytuacji cenowej na rynku hurtowym. W mijającym tygodniu paliwo na stacjach - za wyjątkiem autogazu - nadal drożało.

Skala wzrostów cen paliw jest jednak zdecydowanie niższa niż w poprzednim tygodniu, obecnie sięga 3-5 groszy na litrze. Średnia cena litra benzyny przed świątecznym weekendem zbliży się do czterech złotych za litr, a oleju napędowego - do poziomu 3,63 złotego za litr.

Mijający tydzień na rynku ropy naftowej charakteryzował się wahaniami cen ropy Brent w przedziale 49,80-54,30 USD oraz WTI (NYMEX) 47,30-53,60 USD. Ostatecznie czwartkowy poziom cen zamknięcia majowej serii kontraktów był zbliżony do cen zamknięcia z piątku 3 kwietnia.

Podstawowym czynnikiem, który wpływał na notowania cen ropy, pozostała sytuacja na rynkach akcji.

Ostatnio Międzynarodowa Agencja Energii po raz kolejny zrewidowała w dół prognozy popytu na ropę w 2009 roku. Należy jednak zaznaczyć, że rewizja jest stosunkowo duża (1 mln baryłek dziennie). Według najnowszych prognoz, w 2009 roku światowy popyt na ropę ma spaść do poziomu 83,4 mln baryłek dziennie, będzie więc niższy o 2,4 mln (czyli 2,8 procent) w porównaniu z rokiem 2008.

Tak znaczna redukcja prognoz wynika z przyjęcia założenia o spadku światowego PKB w 2009 roku o 1,4 procent.