​Rozpętała się wojna o bankowozy. Jak informuje "Dziennik Gazeta Prawna", fiskus ściga właścicieli aut osobowych z sejfami, a resort finansów chce całkowicie zakazać takich przeróbek, które pozwalają zaoszczędzić na podatku VAT.

Auta, na ogół te luksusowe, zaczęto wyposażać w sejfy, gdy Ministerstwo Finansów zawiesiło kratkę pozwalającą odliczać VAT od aut firmowych i paliwa do nich. Montaż sejfu w bagażniku, uzbrojenie go w alarm, przegląd techniczny pozwala oszczędzić 23 proc. VAT. Szacuje się, że rynek trafia miesięcznie ok. 300 takich pojazdów.


W tej sytuacji urzędy skarbowe zaczęły masowo kontrolować przedsiębiorców jeżdżących bankowozami i żądać zwrotu odpisanego VAT na pojazd i paliwo.

Jednak firmy przerabiające takie auta w cenie usługi oferują polisę firmy Allianz, stanowiącą dla ich nabywców ochronę prawno-podatkową. Natomiast właściciele bankowozów są zdecydowani walczyć o swoje, powołując się m.in. na przepisy unijne.

Warto przypomnieć, że przed paroma laty Trybunał Sprawiedliwości UE przywrócił zlikwidowaną przez rząd kratkę.