Kolejny przypadek pleśni w napojach chłodzących. Tym razem w butelce

"Big Łyk" Pepsi Coli mieszkaniec Krakowa odkrył podejrzaną substancję -

na powierzni pływała ogromna pleśń. Wstępne badania Sanepidu wykazały,

że w napoju rzeczywiście była pleśń typu aspergilus niger. Na pewno

powoduje ona zaburzenia żołądkowe. Ostateczne wyniki badań będą znane

za kilka dni. Jutro szef krakowskiego sanepidu przekaże informację do

stacji w Wielkopolsce, ponieważ tam produkowana jest PEPSI.