Niemal dobę uwięzione w samochodzie było małżeństwo, którego auto wpadło do rowu w Piszu na Warmii. Mężczyzna w stanie skrajnego wycieńczenia trafił do szpitala, kobieta niestety zmarła. Do wypadku doszło wczoraj wieczorem i najprawdopodobniej dlatego kierowcy przejeżdżający obok nie zauważyli samochodu.

Samochód, którym podróżowało małżeństwo wpadł do bardzo głębokiego rowu. Policja nie ustaliła jeszcze dlaczego doszło do wypadku, ponieważ mężczyzna, który go przeżył jest wciąż zbyt słaby, by móc opowiedzieć policjantom o tym, co się stało.

Zniszczony samochód leżący w rowie zauważył przypadkowo kierowca tira. To on powiadomił odpowiednie służby. Niestety było już za późno, by uratować 37-letnią kobietę.

Foto: Archiwum RMF

23:55