Posłowie Prawa i Sprawiedliwości chcą, by pieniądze z Solidarnościowego Funduszu Wsparcia Osób Niepełnosprawnych finansowały m.in. koszt "trzynastek" dla emerytów. Projekt w tej sprawie wpłynął do Sejmu. Liderka ubiegłorocznego protestu osób niepełnosprawnych w Sejmie Iwona Hartwich mówi o oszukiwaniu niepełnosprawnych, poseł PiS Marek Suski nazywa postulat "moralnie słusznym".

Fundusz Solidarnościowy, przypomnijmy, powstał właśnie przy okazji 40-dniowego protestu osób niepełnosprawnych i ich opiekunów w Sejmie.

Teraz do parlamentu wpłynął projekt posłów PiS, zgodnie z którym z Funduszu finansowane miałyby być trzynaste emerytury, a także renta socjalna i zasiłek pogrzebowy.

Według opozycji, propozycja wynika z gorączkowego poszukiwania pieniędzy na realizację przedwyborczych obietnic Prawa i Sprawiedliwości.

Iwona Hartwich - która w ubiegłym roku protestowała w Sejmie przez 40 dni wraz z innymi opiekunami niepełnosprawnych, a w tym roku zdobyła poselski mandat, startując w wyborach z list Koalicji Obywatelskiej - nazywa projekt "oszukiwaniem osób niepełnosprawnych".

Nie zgadzam się z tym, żeby ten Fundusz Solidarnościowy, który - można powiedzieć - jest naszą zasługą, który miał poprawiać byt osobom z niepełnosprawnością, miał być zabrany na trzynaste emerytury - podkreśla posłanka.

Niczego złego w wyciąganiu pieniędzy z puli dla niepełnosprawnych nie widzi natomiast poseł PiS Marek Suski. Głosy sprzeciwu nazywa "szukaniem dziury w całym".

Jest taka prawna możliwość - a bardzo wielu naszych seniorów potrzebuje wsparcia. Więc jak najbardziej Fundusz Solidarnościowy solidaryzujący się z osobami, które są na emeryturach, jest moralnie słuszny - komentuje Suski.



Opracowanie: