​Pęka bańka maślana. Eksperci rynku rolnego spodziewają się, że spekulacyjne wzrosty cen masła na rynkach żywności kończą się i masło, które mocno ostatnio zdrożało, może zacząć tanieć. Co jeszcze czeka nas w nadchodzącym tygodniu w ekonomii?

​Pęka bańka maślana. Eksperci rynku rolnego spodziewają się, że spekulacyjne wzrosty cen masła na rynkach żywności kończą się i masło, które mocno ostatnio zdrożało, może zacząć tanieć. Co jeszcze czeka nas w nadchodzącym tygodniu w ekonomii?
Koniec z podwyżkmi cen masła? Zdjęcie ilustracyjne /Francis Joseph Dean/Newscom /PAP/EPA

Ostatnie dane o inflacji wskazują na szybki wzrost cen jedzenia, ale dyrektor Polskiej Federacji Producentów Żywności Andrzej Gantner pociesza, że nie wszystkie produkty spożywcze będą drożeć.

Plony pszenicy są bardzo dobre w tym roku i szacuje się, że będą o około 8 procent większe niż w roku ubiegłym. Stan zapasów jest dość dobry, a pszenica to taka "ropa naftowa" dla żywności, czyli od ceny pszenicy liczy się to, czy żywność będzie drożała, czy nie - zaznacza. 

Na dane o inflacji w lipcu trzeba jeszcze poczekać, w nadchodzącym tygodniu poznamy natomiast tempo wzrostu gospodarczego w Polsce w drugim kwartale. 

Niepokój na rynkach związany z napięciem wokół Korei Północnej osłabił w mijającym tygodniu złotego. 

Jeśli Phenian posunie się do prowokacji wobec Stanów Zjednoczonych, można się spodziewać trzęsienia ziemi na rynkach.

(ph)