Dziś dowiemy się, jakim transporterem opancerzonym już za niespełna 2 lata będą jeździć polscy żołnierze. MON chce kupić 690 nowych pojazdów, a to oznacza wydatek ponad 1 mld dol. Zwycięzca będzie też miał zagwarantowaną na kilka lat intratną współpracę z wojskiem. Nieoficjalnie mówi się, że największe szanse ma fiński wóz AMV, firmy Patria.

Wojsko dostanie 313 transporterów w wersji bojowej, z wieżą uzbrojoną w działko 30 mm. Pozostałe to tzw. wozy bazowe - dowodzenia, rozpoznania, zaopatrzenia i ewakuacji medycznej. Głównym warunkiem przetargu było, by zwycięski pojazd był produkowany w polskich zakładach zbrojeniowych.

W przetargu na ośmiokołowy transporter uczestniczyły austriacki Pandur II, oferowany przez firmę Steyr i jej polskich partnerów - OBRUM Gliwice i Bumar Łabędy; szwajcarski wóz Piranha III, produkcji szwajcarskich zakładów Mowag współpracujących w Polsce z Hutą Stalowa Wola; oraz fiński pojazd AMV, wytwarzany przez fińską Patria Vehicles Oy, której partnerem są Wojskowe Zakłady Mechaniczne w Siemianowicach Śląskich. Nieoficjalnie mówi się, że największe szanse ma ta ostatnia oferta, bo jest najtańsza i popiera ją lobby wojskowe.

foto RMF

09:50