Aż 61 rodzin z Prudnika na Opolszczyźnie żyje bez dostępu do gazu ziemnego. Pracownicy gazowni odłączyli instalację i zabrali liczniki ponieważ w trakcie kontroli stwierdzili, że gaz ulatnia się z bardzo wielu miejsc.

W sumie w Prudniku zamknięto główne zawory w 9 budynkach. Według administracji rozszczelnienie rur spowodował sam gaz. Przez wiele lat w mieście korzystano z gazu koksowniczego, który w sposób naturalny uszczelniał instalacje. Natomiast gaz ziemny je wypłukuje.

Z powodu braku pieniędzy na wymianę rur i złączy lepiej było odciąć mieszkania od dopływu gazu niż je wcześniej właściwie konserwować. Sprawą zajął się reporter RMF Piotr Moc:

16:00