Organizacja Krajów Eksportujących Ropę Naftową postanowiła zredukować produkcję ropy. Powodem tej decyzji był spadek ceny tego surowca poniżej 100 dolarów za baryłkę. Ministrowie OPEC-u ustalili na posiedzeniu w Wiedniu ograniczenie dziennego wydobycia o 520 tys. baryłek. Nastąpi to w ciągu najbliższych 40 dni.

Cena baryłki pozyskiwanej z Morza Północnego wysokiej jakości ropy Brent na londyńskiej giełdzie surowcowej na krótko spadła we wtorek do 99,04 dolarów; sesję zamknęła na 100,34 USD. Na giełdzie surowcowej NYMEX w Nowym Jorku płacono za jej odpowiednik - amerykańską ropę lekką słodką - 2,92 dolary więcej. Ceny surowca spadały od lipca. Wtedy właśnie ropa osiągnęła cenowy rekord, a jej baryłka kosztowała 147 dolarów.

Spadek ceny paliw wynika ze spowolnienia światowej gospodarki. Przyczynia się też do niego zwiększana przez niektóre kraje OPEC podaż surowca. Wiąże się również z umacnianiem się amerykańskiej waluty. Organizacja poinformowała, że ponownie zajmie się oceną sytuacji na światowym rynku paliw na spotkaniu pod koniec roku.

Do kartelu należą: Algieria, Arabia Saudyjska, Irak, Iran, Katar, Kuwejt, Libia, Nigeria, Angola, Wenezuela, Ekwador i Zjednoczone Emiraty Arabskie. Na wtorkowym posiedzeniu swoje członkostwo zawiesiła Indonezja. Siedziba organizacji mieści się w stolicy Austrii.