Około 15 tys. ludzi zgromadziło się przed budynkiem greckiego parlamentu w Atenach. Wznosili okrzyki "Złodzieje, złodzieje!". Grecki rząd zapowiada kolejne cięcia w budżecie i podwyżkę podatków.

Podobnie jak w Hiszpanii, również Grecy wykorzystali portal społecznościowy Facebook, aby o proteście poinformować jak najwięcej osób.

Rozgniewało nas, że Hiszpanie mówią, iż Grecy śpią. Nadszedł czas, by się obudzić, sprawy nie mogą tak iść dalej - tłumaczyła uczestnicząca w proteście 45-letnia kobieta.

Na centralnym placu Syntagma od gmachu parlamentu demonstrantów oddzielał szpaler funkcjonariuszy policji.

Ogłoszone w poniedziałek plany greckiego rządu przewidują m.in. prywatyzację majątku państwowego.