Od początku maja, na rynkach surowców obserwowaliśmy głębokie spadki. Przyczyniały się do nich obawy o trwałość ożywienia gospodarczego w Stanach Zjednoczonych, prognozy zakładające spadek popytu ze strony gospodarek monetarnej przez banki centralne oraz bliski koniec programu ilościowego luzowania polityki pieniężnej w USA.

Podwyżki stóp procentowych i podnoszenie stopy rezerw obowiązkowych przez Ludowy Bank Chin odbijają się negatywnie na tempie rozwoju gospodarki Państwa Środka. Od początku roku indeks PMI będący dobrym indykatorem koniunktury w przemyśle oscyluje od początku roku kilka punktów powyżej granicznej wartości 50 punktów.

Z kolei Międzynarodowy Fundusz Walutowy w swoim rocznym raporcie będącym diagnozą stanu globalnej gospodarki przedstawił politykę Fed jako jedne z głównych źródeł wcześniejszych dynamicznych zwyżek cen surowców. Z podobnych przyczyn w maju bardzo mocno przeceniano akcje na parkietach państw z grupy BRICS. Indeks Londyńskiej Giełdy Metali tworzony w oparciu o ceny sześciu najważniejszych metali przemysłowych zniżkował w maju o ponad 8 proc., szerszy indeks S&P GSCI zniżkował w tym czasie ponad 10 proc., ropa brent potaniała maksymalnie o 13 proc., a cena baryłki notowanej w kontrakcie spadła chwilowo pod nienotowany od dwóch miesięcy poziom 110 dolarów.

Przecena na rynkach surowców przełożyła się na spadki kursów spółek surowcowych i wydobywczych. Negatywnie odbiło się to na notowaniach na parkiecie w Sydney, na którym handluje się akcjami wiodących firm wydobywczych, takich jak BHP Billiton, czy Rio Tinto. S&P ASX 200 przez ostatni miesiąc spadł o ponad 5 proc. i w tym tygodniu osuwał się pod bardzo ważny poziom 4600 punktów.

Ostatnie dni przyniosły jednak odbicie na rynkach surowców i zaowocowały wzrostami kursów spółek wydobywczych, które windowały indeksy na sesji azjatyckiej. Wczoraj wspomniany indeks LME wzrósł o 2,1 proc., a miedź notowana w kontrakcie podrożała od wczoraj o blisko 2,5 proc. Drożały również metale szlachetne.

Na dzisiejszej sesji azjatyckiej S&P ASX 200 wzrósł o 1,7 proc., bronił ważnego wsparcia i finiszował na poziomie 4660 punktów. Indeks ten znajduje się pod długookresową średnią kroczącą i porusza się od połowy kwietnia w stromym kanale spadkowym. Na dzisiejszej sesji odbijał się od jego dolnego ograniczenia. Nikkei 225 rósł o 1,5 proc. do 9562 punktów. Około 0,5 proc. zwyżkę zanotował Hang Seng, a Shanghai Composite zakończył dzień 0,2 proc. pod kreską, zniżkował już szóstą kolejną sesję z rzędu, i zamknął notowania na poziomie 2737 punktów.

Główny indeks chińskiej giełdy w ostatnich dniach również przebił 200 - sesyjną średnią kroczącą , a bardzo ważnym wsparciem będzie poziom 2700 punktów.

Sporządził:

Bartosz Sawicki

Departament Analiz

DM TMS Brokers S.A.